Rozwój osobisty – a cóż to takiego?
Do dobrego tonu należy mówić, że zajmujemy się rozwojem osobistym.
To słowa klucze, by nie powiedzieć wytrychy, które mają sprawić,
że w pracy, pośród przyjaciól i znajomych będziemy postrzegani jako
osoby dobrze zorientowane w aktualnych …
No właśnie, w czym?
W trendach?
W modnym stylu bycia?
Spróbujmy określić, czym tak naprawdę jest rozwój osobisty,
do czego jest potrzebny i komu.
Moja definicja jest następująca:
Rozwój osobisty to przede wszystkim uczenie się siebie.
Reszta jest tylko konsekwencją.
Sądząc z ogromnej popularności wszelakich kursów i poradników
istnieje wielkie, wręcz społeczne, zapotrzebowanie na wiedzę
dotyczącą rozwoju osobistego.
I tu zaczyna się problem, gdyż w bardzo szerokiej ofercie trudno
znaleźć wartościową pozycję.
Niestety autorzy często traktują to zagadnienie bardzo powierzchownie,
stwarzając przy tym wrażenie, że wystarczy przeczytać książkę
lub odbyć szkolenie i rozwój osobisty mamy „załatwiony”.
Otóż rozwoju osobistego nie da się „załatwić”.
To tak jakby nauczyć kogoś grać na fortepianie jakiś, nawet bardzo
trudny technicznie, utwór i powiedzieć, że ten ktoś jest już muzykiem,
ba nawet wirtuozem.
A przecież wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że aby być wirtuozem
trzeba uczyć się ciągle nowych utworów i nieustannie ćwiczyć.
Do końca życia!
Tak samo jest z rozwojem osobistym.
To także jest zajęcie na całe życie, bo przecież nasze umysły są
nieporównywalnie bardziej skomplikowane od fortepianu.
Dowodem na to jest chociażby fakt, że zarówno fortepian
jak i muzyka na nim wykonywana powstały najpierw w ludzkich umysłach.
Rozwój osobisty jest procesem wieloetapowym.
Etap pierwszy to zrozumienie z czego i jak powstawał mózg,
czy i jaki wpływ ma budowa mózgu na jego funkcjonowanie
i wreszcie wpływ budowy i funkcji mózgu na psychikę człowieka
czyli na jego zdolności poznawcze, na postrzeganie świata
i proces decyzyjny.
Potrzebujesz zatem wiedzy i to z wielu dziedzin.
Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz podjąć studiów
na kilku kierunkach, ale o tym na zakończenie.
Kolejne etapy rozwoju osobistego zależą już wyłącznie
od indywidualnych potrzeb każdego człowieka.
grafika: royalty free
Często umysł porównuje się do systemu operacyjnego w komputerze
i jest to chyba najbliższe realiom porównanie.
Żeby dowiedzieć się jakie system na Twoim komputerze ma możliwości,
funkcje, a czego nie potrafi, musisz nauczyć się z niego korzystać.
Gdy już opanujesz jego obsługę po jakimś czasie zechcesz dostosować
system do swoich potrzeb.
Zmienisz opcje, zainstalujesz dodatkowe programy, inne usuniesz
i co ważne będziesz to robić zawsze.
Potrzebne przecież są aktualizacje, zmieniają się Twoje potrzeby
i upodobania.
Zadam Ci teraz pytanie.
Jeśli otrzymasz wiedzę, która umożliwi Ci dostosowanie Twojej psychiki
do Twoich potrzeb, czy skorzystasz z niej by
poprawić coś w swoim życiu?
Jeżeli Twoja odpowiedź brzmi – TAK,
zrób pierwszy krok i skorzystaj z mojego zaproszenia
do udziału w bezpłatnym seminarium:
DWA UMYSŁY – czyli co się dzieje w Twojej głowie?
To właśnie ta dobra wiadomość 🙂
Kliknij grafikę i zapisz się teraz.
mikolajkowalski said:
Ja uważam, że rozwój osobisty to dla każdego jest coś innego, ważne żeby kierować się czymś więcej niż tylko mózg i czerpać z tego przyjemność.
Dla jednego rozwój osobisty to uczenie się siebie, dla kogoś innego szkolenie innych, dla jeszcze kogoś innego to odkrywanie nowych jaskiń a dla kolejnej osoby loty w kosmos.
Ja bym może to nazwał, odkrywaniem siebie.
A co do mózgu, czytałem kiedyś bardzo ciekawą książkę „Płonący dom – odkrywając tajemnice umysłu” i wiem jedno. MÓZG KŁAMIE! 🙂
Ryszard Woźniak said:
Aż tak źle nie jest. Czasem po prostu nie informuje nas o wszystkim – wiem, wiem to manipulacja. Jednak jeżeli uświadomimy sobie, że głównym celem mózgu jest przetrwanie, a nie nasze dobre samopoczucie, to przynajmniej znamy układ, w którym uczestniczymy 🙂